niedziela, 21 października 2018

Ćwierćwiecze rock-and-rolla - esej z magazynu "Razem" z 23 XII 1979 r.


Ćwierćwiecze rock-and-rolla - esej z magazynu "Razem" z 23 XII 1979 r.

W 1979 r. w zachodnim świecie muzycznym uroczyście obchodzono 25-lecie powstania rocka and rolla. Rocznicę tę liczono od dnia wydania przez Billa Haleya i jego grupę His Comets nagrania "Rock Around the Clock" na singlu (szerzej o tym poniżej). Warto przy okazji dodać, że w owym czasie nawet na Zachodzie muzykę rockową traktowano ciągle trochę niepoważnie, a więc jako modę, która w każdej chwili może przeminąć. Pomimo dorobku psychodelicznego rocka, progresywnego rocka, jazz rocka, hard rocka, blues rocka i innych stylów tego gatunku ciągle zastanawiano się, kiedy nastąpi "dzień przesytu" rockiem i publiczność wybierze sobie nowy popularny gatunek muzyki jako przewodni.

Na fali tego zainteresowania muzyką rockową redakcja magazynu "Razem" zamówiła u Waldemara Łysiaka (ur. 1944 r.), znanego pisarza, eseisty i publicysty, artykuł na temat historii muzyki rockowej. Przygotowany przez niego obszerny esej pt.: "Ćwierćwiecze rock-and-rolla" ukazał się w "Razem" 23 XII 1979 r. Tekst nawiązywał bezpośrednio do 25 rocznicy wydania "Rock Around The Clock" Billa Haleya & His Comets, czyli pierwszego powszechnie znanego w świecie singla rock and rollowego. Jego dalsze partie były już jednak próbą spojrzenia na muzykę rockową z perspektywy historycznej. Niestety nie była to próba w pełni udana, ale wówczas zrobiła na mnie duże wrażenie.

Wadą tego opracowania było skierowanie uwagi Czytelnika, zamiast na istotne kwestie rozwoju i ewolucji tej muzyki od rocka and rolla do rocka, na sprawy sensacyjne i kryminalne. A więc mamy tutaj wątki domniemanych zbrodni i samobójstw gwiazd rocka, ich tajemnicze zniknięcia i dziwne zachowania, itp ciekawostki. Obok gwiazd pierwszej wielkości znaleźli się tutaj także mniej znaczący, choć lokalnie znani gwiazdorzy tacy jak francuski piosenkarz Johnny Hallyday (także na głównym kolorowym zdjęciu tego artykułu). Z pewnością tego po części oczekiwała od Łysiaka redakcja tego popularnego tygodnika, ale jednak poważny fan rocka, a takich było już w tym czasie i w naszym kraju już dość sporo, liczył jednak na bardziej rzeczowy i wiarygodny tekst.

Z tego powodu redakcja jedynego liczącego się w PRL czasopisma muzycznego, czyli "Jazz Magazyn Muzyczny"  w numerze  II/1980 r. w dziale "polemiki" bardzo krytycznie odniosła się do wspomnianego opracowania. W surowej opinii Redakcji „Jazz MM” wspomniany tekst uznano nie tylko za mało rzeczowy, ale także zarzucono mu to, że był zręczną kompilacją wycinków z działów plotkarskich w prasie zagranicznej, a dokładniej z niemieckich gazet „Deutsche Zeitung” i „Der Spiegel” przedrukowanych przez polski miesięcznik „Forum” z 10 VII 1979 r.

Obecnie tekst ten ma już oczywiście wyłącznie historyczne znaczenie, ale dobrze pokazuje jak władze PRL zręcznie manipulowały informacją i na każdym kroku starały się szkalować wszystko co zachodnie, w tym wypadku zachodnią muzykę i kulturę rockową. Pokazać je jako wynaturzenie, modę, dziwactwo, a także coś co jest obce dobrze wychowanemu i pracowitemu człowiekowi socjalizmu.

Przy tej okazji warto przypomnieć, że pierwsze elementy muzyki zwanej później rock and rollem pojawiły się już w niektórych nagraniach amerykańskich bluesmanów z lat 20. i 30. to w pełni zdefiniowane stylu muzycznego zwanego rock and rollem nastąpiło dopiero na początku lat 50. XX w. Termin "rock and roll" wywodzi się z muzyki bluesowej i był w niej synonimem stosunku płciowego.

Obecnie poprzez muzykę zwaną rock and rollem (co zapisywane też bywa jako rock & roll i rock 'n' roll) nazywa się gatunek muzyki popularnej powstały w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat 40. i 50. XX w. z połączenia kilku wcześniej znanych gatunków muzyki: bluesa, boogie woogie, jazzu, gospel i muzyki country. Pod względem muzycznym rock nad roll był uproszczoną wersją bluesa zredukowanego do kilku akordów, ale za to granego szybciej za pomocą instrumentów elektrycznych.

Niestety w kulturze zachodniej termin "rock and roll" po dziś dzień nie jest jednoznacznie zdefiniowany i rozumie się przez niego zarówno właściwą muzykę rock and rollową powstałą w klasycznym okresie dla tego gatunku, czyli w latach 50., jak również cały gatunek zwany rokiem i kulturą rockową trwający nieprzerwanie od lat 50. do chwili obecnej. Brytyjskie i amerykańskie słowniki precyzują to w inny sposób, mówią o rock and rollu w odniesieniu do jego korzeni w latach 50., a o muzyce rockowej od lat 60. kiedy uległa ona umiędzynarodowieniu.

Po raz pierwszy termin ten pojawił się w 1922 r. w piosence "My Man Rocks Me (With One Steady Roll)" murzyńskiej śpiewaczki Trixie Smith (zm. 1943 r.). Następnie użyła go żeńska grupa wokalna The Boswell Sisters w 1934 r. w filmie "Transatlantic Merry-Go-Round". W prasie muzycznej jako pierwszy użył go w 1942 r. Maurie Orodenker, dziennikarz magazynu "Billboard", na określenie żywiołowych i radosnych nagrań murzyńskiej śpiewaczki Sister Rosetty Tharpe.

Jednak decydujące znaczenie miało dla upowszechnienie się tego terminu miał Alan Freed (zm.  1965 r.), legendarny disc jockey radia z Cleveland, który od 1951 r. promował nowe żywiołowe nagrania muzyczne młodego pokolenia nazywając je rock and rollem. Z powodu zasług dla popularyzacji nowego stylu muzycznego Alan Freed nazywany jest "ojcem rock'n'rolla".

Obecnie uważa się, że skoro muzyka rock and rollowa powstała drogą stopniowej ewolucji, to żadne pojedynczy utwór nie może być jednoznacznie uważany za "pierwsze" nagranie rock and rollowe. Jednak z powodu szczególnie dużego znaczenia dla rozwoju gatunku szczególna rola nadal przypada tutaj nagraniu " (We're Gonna) Rock Around The Clock" Billa Haleya i jego zespołowi His Comets. Przypomnijmy, że po raz pierwszy wydano go na singlu 10 V 1954 r. przez amerykański oddział wytwórni Decca. Jeszcze większe znaczenie kulturowe o zasięgu światowym miało wydanie w marcu 1956 r. pierwszej płyty długogrającej Elvisa Presleya zatytułowanej "Elvis Presly" i firmowanej przez wytwórnię RCA Victor. Wcześniej, bo w lipcu 1954 r. wytwórnia Sun Records wydała pierwszego singla Presleya "That's All Right / Blue Moon Of Kentucky".

W załączniku pełny tekst tego artykułu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz