czwartek, 1 listopada 2018

Blood Sweat & Tears – artykuł z gazety „Świat Młodych” z ok. 1978 r.

 Blood Sweat And Tears to zespół amerykański, który największe sukcesy odnosił w pierwszej połowie lat 70. XX w. W zasadzie miał on dwie główne mutacje: w pierwszej liderem i głównym kompozytorem i wokalistą był Al Kooper grający także na instrumentach klawiszowych, a w drugiej wokalistą i współkompozytorem części repertuaru grupy był David Calyton-Thomas.

Zespół ten był zawsze bardzo liczny, gdyż w jego składzie było wielu muzyków grających na instrumentach dętych i podczas swej długiej kariery nagrał kilkanaście płyt studyjnych. Jednak wśród melomanów najbardziej cenione są tylko trzy pierwsze albumy tego zespołu z lat 1969-1970.

Dlaczego w harcerskiej gazecie „Świat młodych” opublikowano biografię tego zespołu, skoro oficjalnie władze PRL zwalczały wszystko co amerykańskie?

Wydaje się, że główną przyczyną tego stanu rzeczy było to, że nie wiedziano o dokładnych okolicznościach jej przyjazdu do Polski. Ponadto był to jeden z niewielu zespołów zachodnich, którzy odwiedzili PRL w okresie swej największej świetności. Dokładnie rzecz biorąc koncertowała w Sali Kongresowej warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki w lipcu 1970 r., co spotkało się z dobrymi recenzjami polskich krytyków, a także entuzjazmem fanów.

Jednak występy tego zespołu w PRL nie były przypadkowe i wynikały z przemyślanej polityki amerykańskiego Departamentu Stanu, który zorganizował i opłacił tej grupie występy po Europie Wschodniej. Dokładnie rzecz biorąc były to trzy kraje: Jugosławia, Rumunia i Polska. Wybór tych krajów, a także kolejność koncertów nie była przypadkowa i wynikała z chęci wybadania sytuacji w najbardziej opornych na dominację rosyjską krajach bloku wschodniego.

Ostatecznie koncerty te odbyły się w okresie pomiędzy majem a lipcem 1970 r. Departamentowi Stanu chodziło w nich o propagowanie w tym rejonie świata amerykańskiej kultury, a tym samym wywołanie pozytywnego wrażenia wśród mieszkańców tego regionu na co dzień zniechęcanego do USA komunistyczną propagandą. Ukrytym celem były też pewne działania wywiadowcze zmierzające do pozyskania bezpośrednich materiałów o nastrojach ludności, poziomie życia itp.

Tournée zespołu po wybranych krajach Europy Środkowej zakończyło się sukcesem, ale wydarzenia te spotkały się z ostrą krytyką środowiska muzycznego w samej Ameryce. Uznano tam bowiem, że muzycy nie powinni angażować się politycznie. Wydarzenia te były bezpośrednią przyczyną załamania się kariery tego zespołu w Stanach Zjednoczonych.

Obecnie wiadomo, że członkowie grupy Blood Sweat and Tears nie mogli odmówić udziału we wspomnianym tournee po Europie Wschodniej. Chodzi o to, że amerykański Departament Stanu zagroził cofnięciem wizy dla głównego wokalisty grupy Davida Thomas-Claytona. Był on Kanadyjczykiem i w razie gdyby zespół odmówił współpracy cofnięto by mu wizę w Stanach a tym samym uniemożliwiono dalszą działalność w grupie BS&T.

Władze w Polsce nie zdawały sobie wówczas sprawy z tej manipulacji, więc dlatego zgodziły się na koncerty tego zespołu uważając je za tanią okazję i bezpieczne, bo jego muzyka była bardziej piosenkową odmianą jazzu. Koncerty tej grupy zostały natomiast dobrze zapamiętane przez polską publiczność. Wraz z niewiedzą władz o ich rzeczywistym celu uchroniło to tę grupę przed zapomnieniem w PRL, stąd mógł ukazać się o niej tekst w harcerskim pisemku „Świat Młodych”. W taki oto sposób opisywany wycinek prasowy z tekstem o zespole BS&T wpisuje się w historię muzyki, ale także historię powszechną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz