czwartek, 6 grudnia 2018

David Bowie – plakat i opis w magazynie "Razem" z 1984

 

David Bowie (1947-2016), a właściwie David Robert Jones, był jedną z najważniejszych i najbarwniejszych postaci w świecie muzyki rockowej. Nagrywał też płyty w innych gatunkach, np. stylizacje soulowe, disco, czy dance, ale zawsze miały one korzenie w muzyce rockowej. Doraźnie był także aktorem teatralnym i filmowym. W młodości odnosił się z lekkim lekceważeniem do muzyki rockowej i nie wierzył, że można w oparciu o nią osiągnąć sukces artystyczny i finansowy, co potwierdzała nie najlepsza sprzedaż dwóch jego pierwszych płyt.

Po jego śmierci media, w tym także polskie, natychmiast przypomniały jego życiorys i osiągnięcia artystyczne. Głównym medium artystycznym jakiemu się poświęcał była muzyka, stąd jego dyskografia jest szczególnie imponująca. Jak każdy artysta przechodził okresy zwyżki i zniżki formy, ale nawet jego mniej udane płyty noszą wyraźne piętno jego osobowości. Z powodu licznych zmian stylu muzycznego i wizerunku Bowie nazywany jest „kameleonem rocka”.

Obecnie wiedza o jego osobie i dorobku artystycznym jest łatwo dostępna dla każdego dzięki biogramowi w polskiej Wikipedii, gruntownym opisom w wydanych w Polsce encyklopediach rocka, a także dzięki tłumaczeniu na język polski dwóch biografii tego artysty: Paula Trynki pt. „Starman. Dawid Bowie. Człowiek, który spadł na ziemię” i Marca Spita pt. „David Bowie. Biografia”.

W okresie PRL nie było jednak takich możliwości, stąd wiedza o biografii i dorobku Davida Bowie w Polsce była raczej nikła, a co za tym idzie jego muzyka nie była tak znowu powszechnie znana jak dorobek innych brytyjskich wykonawców, np. Pink Floyd.

Co więcej, w tamtych czasach David Bowie był w Polsce artystą mało znanym i mało popularnym i to się zbytnio nie zmieniło także po 1989 r. dowodem tego była konieczność odwołania jego występu w Polsce w 1997 r. z powodu bardzo słabej sprzedaży biletów na jego koncert.

Sam Bowie był w Polsce, a dokładniej w Warszawie, tylko raz, w 1973 r. podczas podróży pociągiem z Tokio przez Syberię i Moskwę do Berlina. Opisał to wówczas w prasie brytyjskiej, a za nim polski dziennikarz Wiesław Weiss. Podczas tego krótkiego pobytu w Warszawie Bowie kupił płytę polskiego zespołu ludowego Śląsk, a następnie wykorzystał zasłyszane na niej "helokanie" w utworze "Warszawa" umieszczonego na płycie "Low" (1977).

Pierwszy w miarę rzetelny opis jego twórczości autorstwa Wiesława Weissa pojawił się w czasopiśmie „Jazz. Magazyn Muzyczny” dopiero w 1977 r. w nr. 4. Ten sam autor ponowił temat opisu dorobku Davida Bowie w „Magazynie Muzycznym Jazz” nr 6 z 1983 r.

Najobszerniejszym opracowaniem dotyczącym Davida Bowie jakie ukazało się w PRL była wieloczęściowa monografia przygotowana przez Grzegorza Brzozowicza i Przemysława Mroczka. Opublikowano ją w „Magazynie Muzycznym” nr 9-12 w 1989 r., a więc u kresu systemu komunistycznego w Polsce.

W okresie PRL znacznie istniejesz znacznie niż same opisy zachodniej muzyki miało jej udostępnianie w radio, gdyż większość melomanów w kraju, a już zwłaszcza młodzież nie miała środków na zakup drogich zachodnich płyt. W latach 70. płyty Davida Bowie grano w Polskim Radio incydentalnie, w miarę jak ukazywały się na rynku. Oczywiście w swych audycjach prezentowali je w wersji monofonicznej dzisiaj już legendarni prezenterzy Programu Trzeciego. Pod koniec tej dekady pojedyncze płyty Bowiego udostępniano też w audycjach stereo w ówczesnym Programie IV.

Po raz pierwszy całą dyskografię Davida Bowie przedstawił Grzegorz Wasowski w kilkunastu audycjach z serii „Katalog Nagrań” emitowanych w okresie od 10 XI 1986 r. do 27 IV 1987 r. Dzięki tej prezentacji obejmującej okres od 1967-1986 r. polscy słuchacze mogli zapoznać się z wszystkimi płytami studyjnymi tego artysty, a także wydanymi przez niego albumami koncertowymi i innymi wybranymi utworami.

Bardziej masową publiczność w Polsce David Bowie zyskał głównie dzięki płytom nagranym w latach 80., a w szczególności albumowi „Let's Dance” (1983). Zawarte na nim stylizacje disco, a także towarzyszący temu albumowi „wybuchowy” teledysk często emitowany był także w Telewizji Polskiej co sprzyjało popularyzacji muzyki Davida Bowie w naszym kraju.

Pierwszych nagrania Davida Bowie usłyszałem przypadkowo w jakiejś audycji Trójkowej już w 1980 r. Z całokształtem jego dokonań muzycznych zapoznałem się jednak dopiero dzięki prezentacji jego muzyki w „Katalogu”. Najbardziej cenię jego płyty z lat 70, a zwłaszcza albumy: „The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars” (1972), „Low” (1977) i „Heroes” (1977), a także niektóre pojedyncze dokonania z późniejszego okresu, np. album „1.Outside” (1995).

Jakbym miał powiedzieć co najbardziej lubię w jego twórczości? To powiem, że wszechstronność i ciągłe poszukiwania artystyczne. W ich wyniku powstały dzieła ze wszech miar oryginalne, melodyjne, ale nie banalne, ciekawe ale nie przeintelektualizowane. O jego geniuszu dobrze świadczy już jego pierwszy wielki przebój „Space Oddity" (1969), w sumie zwykła ballada ale z jakimś ukrytym mistycznym przesłaniem.  Gdy się jej słucha dosłownie czuję się osamotnienie Majora Toma w kosmicznej kapsule a zarazem nieogarniętą pustkę kosmosu oraz nicość samotnego człowieka.

Dołączony do tego tekstu kolorowy plakat z wizerunkiem Davida Bowie opublikowany został w tygodniku „Razem” w 1984 r. Przedstawia on tego artystę w charakterystycznym nazbyt dużym jasnym garniturze i dokumentuje jego wizerunek sceniczny z okresu promocji albumu „Let’s Dance”.

Na drugiej stronie rozkładówki z plakatem zamieszczono kilka zdjęć dokumentujących różne etapy kariery Davida Bowie, ze szczególnym zwróceniem uwagi na jego dokonania filmowe, a także dość obszerny tekst z jego biografią artystyczną przygotowany przez Annę Dąbrowską.  Owa autorka napisała go na podstawie tekstów o tym artyście przygotowanych wcześniej i opublikowanych przez W. Weissa.

W końcowej partii tego tekstu jest mowa o najnowszym wówczas filmie „Żądza” (1983) w jakim wystąpił David Bowie. Obecnie film ten znany jest w Polsce pod nazwą „Zagadka nieśmiertelności”, a jego angielski oryginał nosi nazwę „The Hunger”. To pokazuje jak w Polsce tragicznie tłumaczy się tytuły obcojęzycznych filmów.

W okresie po 1989 r. najobszerniejszy i bogato ilustrowany w kolorze opis całości biografii Davida Bowie przygotowała redakcja pisma „Teraz Rock” w nr 9 z 1998 r. Jego nową zupełnie inną, ale poszerzoną o kolejne lata kariery wersję przygotowano w miesięczniku „Teraz Rock” nr 3 z 2013 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz