poniedziałek, 20 stycznia 2020

Protest-Rock - artykuł w magazynie "Razem" z 1983 r.


W jednym z numerów magazynu "Razem" z 1983 r. Karol Majewski opisał czołowych przedstawicieli tzw. drugiej fali brytyjskiego punk rocka.

Znalazły się tutaj opisy następujących grup: The Exploited, Discharge, One Way System, G.B.H. i Angelic Upstars. W pewien sposób wykonawcy ci byli dopuszczani do świadomości młodzieży polskiej w PRL, bo ich twórczość krytykowała patologie kapitalizmu - wówczas jeszcze w Polsce nieznane - a także ostrzegała przed wojną i zbrojeniami.

Szczególnie to ostatnie było wygodne dla władz komunistycznych, bo wpisywało się w ich propagandę i przedstawienie krajów komunistycznych jako miłujących pokój, a kapitalistycznych, jako dążących do wojny. Faktycznie zaś to kraje komunistyczne były zagrożeniem dla światowego pokoju, a zwłaszcza Imperium Zła, czyli ZSRR.

Opisom tym towarzyszyła krótka analiza tekstów i reprodukcje okładek wybranych płyt - wówczas najnowszych. Obecnie większość tych zespołów jest prawie całkowicie zapomniana lub znana jedynie garstce koneserów dawnego punk rocka.

środa, 8 stycznia 2020

Fonograf, Gemini, Jiri Korn, Kati Kovacs, General, Koral – biografie wykonawców z Europy Wschodniej w magazynie „Razem” z początku lat 80. XX w.


Jak już wspomniałem przy okazji innego postu, oprócz wykonawców z Zachodniej Europy i USA, w magazynie „Razem” szczególnie intensywnie promowano wykonawców z krajów socjalistycznych. W tym miejscu zebrałem wycinki prasowe z biografiami wykonawców węgierskich i jednego czechosłowackiego (Jiri Korn).

W Polsce okresu PRL niektórzy z nich byli dość popularni, np. wspomniany Jiri Korn, ale w większości prezentowali oni nie tyle muzykę rockową, co dość błahą muzykę pop bliską zwykłej piosence a w najlepszym razie soft rockowi.

Jako pierwszy znajduje się biogram węgierskiego zespołu Fonográf działającego w latach 1974-1984. Na swoich płytach przedstawił on repertuar balansujący od blues rocka i folk rocka poprzez rock progresywny po pop rock i country rock. Ten ostatni styl z biegiem czasu stal się dominujący w muzyce grupy. Przy takim rozrzucie stylistycznym trudno było być jego fanem, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie może strawić aż tak wybuchowej mieszanki. Jego płyty wydawała węgierska wytwórnia Pepita i niekiedy można je było kupić  w księgarniach, ale ja takiego  szczęścia nigdy nie miałem. I może i dobrze, bo gdybym miał którąś z płyt tego zespołu, to na pewno nie byłbym zadowolony.

Drugim opisanym tutaj węgierskim zespołem jest pop rockowa grupa Gemini. Formacja ta powstała już w 1965 r., pierwsze single wydała na początku lat 70., a jedynym pełnoprawny album studyjny firmowany własną nazwą wydała dopiero w 1976 r. Formacja ta przetrwała do początku lat 80., ale z biegiem czasu stała się jedynie zespołem akompaniującym innym wykonawcom. Po latach wydano jeszcze jej nagrania koncertowe na albumie opublikowanym w 1997 r.

Opisany dalej Jiří Korn (ur. 1949 r.) to czeski muzyk, gitarzysta, prezenter, aktor, a przede wszystkim piosenkarz popowy i tancerz. Facet w młodość i miał dobrą prezencję, występował przeważnie w garniturze, był przystojny i podobał się kobietom. W okresie swej długiej kariery nagrał wiele płyt, ale największą sławę i popularność zyskał w latach 70. kiedy współpracował z orkiestrą Gustava Broma. Wiele powstałych wówczas jego bezpretensjonalnych piosnek zyskało wielką popularność, zwłaszcza, że na scenie, w nieodłącznym i kapeluszu i laską prezentował się też doskonale jako tancerz. W latach 80. i 90. podjął też udaną karierę na Zachodzie m.in. wystąpił w amerykańskim musicalu „Hans Christian Andersen” (1986) z muzyką Franka Loessera. Ja nigdy nie byłem jego miłośnikiem, choć wiedziałem, że ktoś taki istnieje, bo w dzieciństwie w latach 70. niekiedy widziałem jego koncerty w telewizji polskiej. Natomiast lubił go słuchać i oglądać mój Ojciec.

Kati Kovács (ur. 1944 r.) to jedna z najlepszych a zarazem najbardziej znanych piosenkarek węgierskich. W latach mojej młodości jej piosenki często prezentowano w Polskim Radio i Polskiej Telewizji. W ciągu swej kariery nagrała i wydała wiele płyt, które jednak nie są raczej w Polsce szerzej znane. Jednak w czasach mojej młodości jej płyty wydawane przez węgierską Pepitę można było niekiedy kupić w polskich sklepach muzycznych. Piosenkarka jest czynna artystycznie do chwili obecnej, ostatnią płytę wydała w 2019 r. Prezentowana prze nią muzyka nigdy mi się nie podobała, dlatego jej nigdy nie słuchałem.

Węgierski zespół Generál działał w latach 1971-1979 i grał pop rocka z elementami funku. Nagrał kilka płyt z których tak naprawdę żadna nie była specjalnie dobra. Niestety ja o ty m nie wiedziałem i kupiłem w młodości jedną z  nich na kasecie magnetofonowej, a dokładniej album „Heart Of Rock” z 1979 r. wydany w Polsce przez Polskie Nagrania. Znęcił mnie oczywiście tytuł tej płyty, bo liczyłem na hard rockowy repertuar, a zamiast niego otrzymałem bliżej nieokreśloną soft rockową sieczkę, której nie dało się słuchać. Właściwie jedynym walorem tej płyty było to, że śpiewano na niej w j. angielskim, co tym bardzo obnażało jej denny charakter. Kupno tej płyty było jedną z największych pomyłek w moim życiu kolekcjonera płyt.

Bardziej rockowe wcielenie reprezentowała węgierska grupa Korál. Powstała ona w 1974 r., ale pierwszy album studyjny wydała dopiero w 1980 r. To chyba też jej najlepsza płyta. Ten dość długi czas pomiędzy założeniem zespołu a jego debiutem płytowym pokazuje metodę za pośrednictwem której w krajach byłego Bloku Wschodniego niszczono wielu młodych wykonawców. Metoda ta polegała na utrudnianiu wydania płyt tym wykonawcom, których komunistyczna władza uznała za podejrzanych lub którym nie ufała. W sumie grupa ta nie wydała tych płyt zbyt wiele i nie były one zbyt dobre, a przynajmniej nie aż tak dobre, aby fani z innych krajów zwrócili na nie uwagę.