wtorek, 11 czerwca 2019

Akademia jazzu – cykl artykułów w tygodniku „Na Przełaj” z 1983 r.

 
 
 
 
 
 

Jazz był muzyką instrumentalną i starszą niż rock, dlatego władze komunistyczne zdążyły już się do niego przyzwyczaić, a nawet pozwalały na publikacje książkowe o tym gatunku muzyki. W okresie PRL wydano u nas kilka książek o jazzie. Najsłynniejszą z nich, choćby z powodu osoby autora, była monografia opisująca początki jazzu autorstwa Leopolda Tyrmanda (1920-1985).

Jednak najwartościowszą, bo najbardziej wszechstronną, była publikacja „Od raga do rocka. Wszystko o jazzie” autorstwa Joachima Ernsta Berendta (1922-2000). Było to tłumaczenie z j. niemieckiego najbardziej znanej na świecie ksiązki o historii jazzu pt. „Das Jazzbuch. Von Rag bis Rock”.

Pierwsze wydania obu z tych książek ukazały się w nakładach po 20 tys. egzemplarzy i choć obecnie te nakłady wydają się astronomiczne, to wówczas, na wygłodniałym rynku ksiązki w PRL, te dość duże nakłady rozeszły się dosłownie w ciągu kilku dni.

Tak więc jak jakichś początkujący fan chciał się zapoznać z ich treścią, to mógł to zrobić poprzez ich zakup z drugiej ręki lub poprzez ich wypożyczenie z większych bibliotek. Takiej możliwości nie miało jednak większość potencjalnych fanów jazzu. Wiedzieli to ludzie zajmujący się wydawaniem prasy młodzieżowej w Polsce, dlatego niekiedy drukowano artykuły o jazzie także w innych niż branżowe „Jazz Forum” i „Jazz. Magazyn Muzyczny”, pismach przeznaczonych dla masowego odbiorcy.

W takich okolicznościach w młodzieżowym magazynie „Na Przełaj” w 1983 r. wydrukowano cykl artykułów Krzysztofa Hipsza przedstawiających w zarysie historię muzyki jazzowej. Rodowód magazynu „Na Przełaj” sięgał okresu międzywojennego, ale w okresie PRL był on tygodnikiem wydawanym pod patronatem komunistycznego Związku Harcerstwa Polskiego. Ukazywał się w okresie od 1957 do 1992 r. Pismo miało dość luźny, ale uporządkowany charakter, co polegało na tym, że współredagowali go współpracujący z pismem dziennikarze oraz Czytelnicy.

Wszystkie teksty do tej serii artykułów o historii jazzu w „Na Przełaj” przygotował Krzysztof Hipsz. Jego opracowanie jest fachowe ale też i przystępne, bo w końcu periodyk skierowany był do młodzieży. A przez to pewne sprawy z historii jazzu mogą być bardziej zrozumiałe niż w bardziej specjalistycznych wydawnictwach. Także ja, gdybym nie czytał wówczas tych popularyzatorskich artykułów o jazzie, to najpewniej nigdy bym się nie zainteresował tą muzyką. I choć nie jest to mój najbardziej ulubiony gatunek muzyczny, bo tym pozostaje rock, a zwłaszcza ten awangardowy, to jednak także bardzo go lubię i cenię twórców jazzowych za wyjątkowe umiejętności techniczne i improwizacyjne. A może nawet najbardziej za to, że nie ulegają tak łatwo jak inni muzycy pokusie komercji.

Niestety nie mam wszystkich części tego opracowania o historii jazzu K. Hipsza z „Na Przełaj”. Ale te, które mam opublikuję tutaj, bo może komuś jeszcze przyda się wiedza z tego opracowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz